Więcej takich niedziel - chciałoby się rzec. Wiosna w listopadzie może i
jest anomalią, ale dobrze umieć znaleźć w tym jakiś pozytyw. Skoro nic i
nikt dzisiaj nie odwodził mnie od motocyklowych planów musiałem, a
nawet zrobiłem to z czystą przyjemnością, poddać się pokusie i wybrałem
się na inspekcję dróg oraz krajobrazów od Gór Sowich po Pogórze
Kaczawskie. Tym bardziej, że obiecywałem sobie to już chyba dwa lata
temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz