pierwszy ...
... samochód. Jeśli marzysz o własnych 4 kołach w końcu przychodzi taki moment kiedy długo wyczekiwane stają się twoim pierwszym samochodem. Każdy kolejny nie będzie już taki sam, nie da tyle radości, nauki i innych intensywnych doznań. Pierwsze auto na zawsze zostaje w pamięci.
Mój pierwszy, to Volkswagen T2. Zamęczony przez czas i poprzednich właścicieli, ale też jedyny i niepowtarzalny. Miał kilka braków w tym brak ogrzewania. Zabierał jednak 8 osób, co w klasie maturalnej nie było bez znaczenia, albo sofę razem z lodówką. Nim ktoś przemalował go na zielono jego barwami były Pastell Weiß i Marinogelb - kiedy wyjeżdżał z fabryki musiał być ślicznym busem. Wygodny, przestronny i stylowy - ciągle uważam, że był fantastycznym samochodem.
Na zdjęciu: przymusowy postój z powodu awarii przerywacza.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Piękny. Moja pierwsza była Ascona.
Pierwsze miałem Renault 5. Dwa tygodnie po odebraniu prawa jazdy pojechałem na "wyprawę" do Kamiennej Góry (bagatela, z 200 km). Na skrzyżowaniu Katowickiej / Okrzei skrzynia biegów poszła w drobiazgi. Wtedy to była tragedia.
Prześlij komentarz