Nadwyrężona cierpliwość w końcu doczekała się temperatur powyżej 10 "Celsjuszów". Oczywiście tylko na Nizinie Śląskiej - w górach śniegi aż tak szybko nie zejdą.
Wczoraj, korzystając z pogody, rozpocząłem sezon rowerowo-rekreacyjny. Być może zaniedbany, rowerowy, blogowy cykl "okolice" ruszy do przodu :-)
Cztery zdjęcia z okolicy na rozgrzewkę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz