Na większości znajomych blogów zmiana pogody nie przeszła bez echa.
Miałem nic nie pisać na ten temat bo ... zdążyły mi zamarznąć drzwi w
aucie, namachałem się dwie godziny łopatą, odcięli mi prąd, nie
wyjechałem z gór bo drogi blokowały ślizgające się samochody i tak dalej
i tak dalej.
W archiwum znalazłem jednak kilka zaśnieżonych zdjęć i teraz w ciepłym blasku monitora można na spokojnie powspominać przedzimowy weekend :-)
3 komentarze:
Zaskoczyła!
Tym razem chyba wszystkich.
Ładne fotki,to niezwykłe drzewo już
gdzieś spotkałem,okolice Glinna,Michałkowej,może podobne.
Pozdrawiam.
Drzewo jest wyjątkowe, to prawda. Można je spotkać w okolicach czerwonego GSS im. Orłowicza ponad Sierpnicą. W ogóle, miejsce gdzie rośnie, na jednej z map oznaczone jest jako dawny cmentarz.
Jak się pogoda ustabilizuje to wybiorę się pod to drzewko.Podobne widziałem w okolicach Glinna,ale to już dość dawno.Na północnym zboczu Kalenicy,nad Bielawą rośnie też piękna lipa z ośmioma dziuplami,ale marnie już wygląda.Latem,jak jest dłużej wilgotna pogoda,pokrywa się zielonymi porostami bo rośnie w cieniu pośród świerków.Zimą ma w dziuplach gości, bo ilekroć docieram tam na biegówkach zawsze są do niej wydeptane ścieżki przez gryzonie i lisy.Pozdrawiam.
Prześlij komentarz